Stabilizacja to klucz
Proces technologiczny, który pozwala na poprawę właściwości bawełny, to tzw. stabilizacja. Dzięki niej w tkaninie włókna są poukładane w odpowiedni sposób, a między bawełniane „nitki” wplecione zostaje włókno poliestrowe. W zależności od przeznaczenia materiału stosunek ilości obu typów włókien może być różny, jednak optymalne rozwiązanie to zawsze zachowanie przewagi bawełny albo – jak zrobiliśmy w Gangs – stworzenie mieszanki 50/50. Dlaczego? Dlatego, że tylko tkanina bawełniana zapewnia odpowiedni komfort, natomiast zwiększona ilość poliestru dodaje tkaninom wytrzymałości. Ta jest w chłopięcych bluzach i spodniach na zimę absolutnie niezbędna, stąd właśnie taki skład mieszanki.
Komfort w głębszym znaczeniu
Trzeba koniecznie zaznaczyć, że kiedy mowa o komforcie noszenia bawełnianej odzieży, to nie chodzi wyłącznie o to, że kieszenie są ciepłe, a kaptur dobrze chroni przed zimnem. To oczywiście też jest ważne, ale można spojrzeć na sprawę od strony bardziej technicznej: chłopięce dresy zimowe, jeśli szyte są z bawełny, lepiej oddychają i odprowadzają wilgoć. To ważne, jeśli co chwilę wchodzi się i wychodzi z ciepłych pomieszczeń. Bawełna jest też bardzo miękka i przyjemna w dotyku, ma lekko nierówne włókna, więc sprawia wrażenie subiektywnie ciepłej tkaniny, czego o włóknach syntetycznych powiedzieć się nie da.
Dodatek poliestru ma jednak również swoje dobre strony. To dzięki niemu ubrania są elastyczne i nie krępują ruchów. A dla młodych fanatyków aktywności fizycznej cenną informacją będzie to, że takie włókna ograniczają rozwój potencjalnie szkodliwych mikroorganizmów i nie zbierają alergenów.